5.11.2013

25 "kulinarnych" faktów o mnie

 

1. Trzy lata temu moim kulinarnym wyczynem było zrobienie obiadu bazując na "Pomysł na obiad".
 
2. Nie przepadam za mielonym kminkiem i curry dodanym do jedzenia w dużej ilości.
 
3. Na śniadanie nie mogę jeść płatków z mlekiem ponieważ od razu boli mnie brzuch.
 
4. Codziennie piję kawę rozpuszczalną z mlekiem (przy czym mleka dodaje bardzo mało).
 
5. Nie znoszę śledzi i ich zapachu, do tego stopnia że na stole muszą stać jak najdalej ode mnie.
 
6. Lubię kuchnię chińską i tajską, a najbardziej pieczoną pierś z kaczki.
 
7. W Polsce nie przepadałam za wołowiną, w UK nie wyobrażam sobie miesiąca bez steka (wołowina tutaj jest o niebo lepsza niż w Polsce).
 
8. Bloga prowadzę po to by szybko i łatwo znaleźć sprawdzone przepisy.
 
9. Nie jestem najlepsza w robieniu deserów i pieczeniu ciast, zawsze coś mi nie wychodzi.
 
10. Bardzo lubię rosół z 'domowej roboty' kluskami, natką pietruszki i marchewką.
 
11. Lubię czerninę, ale tylko zrobioną przez moją mamę. Nie wyobrażam sobie Świąt Bożego Narodzenia bez czerniny.
 
12. Zazwyczaj robię obiady jednodaniowe, albo zupa albo drugie danie.
 
13. Uwielbiam chodzić do restauracji i próbować nowych dań.
 
14. Rok temu pierwszy raz jadłam zupę rybną, była to szkocka zupa "Cullen Skink" (składniki: wędzony łupacz, ziemniaki, cebula, mleko).
 
15. W restauracji na deser zazwyczaj biorę deskę lokalnych serów (bardzo lubię ostre sery).
 
16. Nie przepadam za słodkimi obiadami. Nie lubię np. zupy wiśniowej, knedli ze śliwkami czy pierogów z jagodami/truskawkami.
 
17. Uwielbiam czekoladę, moim najlepszym połączeniem deserowym są lody czekoladowe z bananami i polewą czekoladową.
 
18. Bardzo lubię ostre dania, czesto do jedzenia dodaję papryczki chili.
 
19. Uwielbiam musztardę.

20. Masło używam tylko do robienia sosów i puree, kanapki smaruję zazwyczaj majonezem.

21. W dzieciństwie przez kilka lat nie jadłam ogórków kiszonych, ponieważ raz się zatrułam i twierdziłam że to przez ogórki (zjadłam cały litrowy słoik!!).

22. Dwa razy w tygodniu nie jem mięsa.

23. Nigdy nie zaglądam do czyjeś lodówki, nawet jeśli mam pozwolenie.

24. Lubię pić wino, najbardziej białe.

25. Owoce morza jem dopiero od 2 lat.

Mam nadzieję że post się Wam spodoba!

Pozdrawiam

5 komentarzy:

  1. Oj, zgadzam sie co do wolowiny: w UK jest o niebo lepsza!
    Slodkich obiadow tez nie lubie, za to slodkie sniadania - owszem. Czekolade, tak jak ty, uwielbiam, ale stawiam na jakosc, nie na ilosc (i chyba tylko dzieki temu wciaz mieszcze sie w drzwiach ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. co do czekolady powinnam dopisać że mój mąż często mówi że jem ją jak ziemniaki :P ale w drzwiach się jeszcze mieszczę :)

      Usuń
  2. Masz nietolerancję laktozy? Nie sądziłam, że mięso w UK może być lepsze niż w PL :P Przy najbliższej okazji spróbuję :) Z tymi ogórkami kiszonymi niezła jazda :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mleka nie mogę tylko rano jak mam pusty żołądek, później już mogę w dowolnej ilości i nic mi nie jest :) a z ogórkami to pamiętam do dziś jak dzień po obżarstwie cały samochód rodzicom 'zabrudziłam' i na moje nieszczęście była to długa podróż którą pamętam do dziś...

      Usuń

Thank you very much for visiting my blog and all of the comments :)