przez jakiś czas mieszkałam w UK i pamiętam te śniadania; szczerze, przerażały mnie swoją obfitością i kalorycznością, ale co kraj to obyczaj:)pozdrawiam Cię serdecznie:)
Jaaa znowu jedzonko <3 Jest już późno i ja zazwyczaj o tej godzinie robię się głodna (a wiadomo jedzenie o tej godz to zabójstwo dla sylwetki ), a Ty mi tego nie ułatwiasz takimi pysznościami :P
Mmm..Tosty:)
OdpowiedzUsuńmm typowo angielskie sniadanko :D pychotka :)
OdpowiedzUsuńTosty bym zjadła ;)
OdpowiedzUsuńMniami uwielbiam twojego bloga musze wpadać tu czesciej <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Kosti xoxoxo
przez jakiś czas mieszkałam w UK i pamiętam te śniadania; szczerze, przerażały mnie swoją obfitością i kalorycznością, ale co kraj to obyczaj:)pozdrawiam Cię serdecznie:)
OdpowiedzUsuńJaaa znowu jedzonko <3 Jest już późno i ja zazwyczaj o tej godzinie robię się głodna (a wiadomo jedzenie o tej godz to zabójstwo dla sylwetki ), a Ty mi tego nie ułatwiasz takimi pysznościami :P
OdpowiedzUsuńPycha!Wreszcie konkret, a nie słodkie włoskie rogaliki...
OdpowiedzUsuń